Najmniej znana gildia, pomimo iż wydała dwóch tak okrutnych braci ze swoich szeregów... Jako gildia nie dbają jednak o rozgłos i prawdopodobnie to jest przyczyną. Po prostu istnieją z zapotrzebowania Noxus na coraz to nowych katów.
Jest to niezwykle maleńki, jednopokojowy budyneczek z drewna na krańcach państwa-miasta. Jedyne, co świadczy o przeznaczeniu "domku", to powiewająca nad drzwiami flaga z gilotyną na białym tle...
Wewnątrz wcale nie jest przyjemniej. Podłoga i meble zachlapane są różnego rodzaju krwią: od czerwonej, przez posokę owadów, po tą błękitną niektórych stworów morskich. W rogu stały biurko i krzesło: najczystsze meble w całym pokoju.