Jak można się łatwo domyślić: to ten największy namiot w całym obozowisku. Przyozdobiony wieloma kośćmi i zębami, zszyty z najkosztowniejszych, wielobarwnych skór, wygląda naprawdę niesamowicie. Piękny, ale i groźny zarazem, bowiem jego właścicielka zapewne wewnątrz ma niejedno trofeum, które lubi targać ze sobą przy zmianie miejsca pobytu.
Namiot z zewnątrz do złudzenia wręcz przypomina przyczajoną panterę. Jako jedyny u dołu w pełni jest przybity zębami upolowanych zwierząt. U szczytu wznoszą się ogromne krańce kości udowych, prawdopodobnie mamuta lub innego ogromnego zwierza.
Wewnątrz z kolei wydaje się jeszcze większy niż z zewnątrz. Ogromne kości przytrzymują cały namiot w pionie. Niemal na środku namiotu jest miejsce na małe ognisko, z którego "lokatorka" wyraźnie często korzysta. Całe podłoże, nie licząc kręgu wokół ogniska, jest wyściełane barwnymi skórami.