Dom rodowy, który nie miał zbytniego wpływu na politykę czy życie Demacii... Aż do pamiętnego dnia, kiedy to dziecko imieniem Sona zostało zaadoptowane przez Lady Buvelle. Dziewczynka nie miała żadnego pojęcia o jej prawdziwych rodzicach, więc przyjęła ten dom jako własny i chętnie tutaj wraca.
Jako dorosła kobieta zadbała, by otaczał ją jej ulubiony kolor: błękit. Mimo iż dom z zewnątrz utrzymany jest raczej w białych tonacjach, jak większość domów w Demacii, ogród wręcz wypełniony jest błękitnym kwieciem: wrzosy, błękitne róże, hiacynty, niezapominajki... Oraz wiele innych, pięknych kwiatów w błękitnych barwach. Gdzie-nie-gdzie pojawiają się złote "blaski" wśród nich: pojedyncze złote róże lub lilie.
Wewnątrz budynku także jest niebiesko. Wszędzie dominują ciepłe barwy błękitu i złota. I wszędzie jest pełno instrumentów - Lady Buvelle miała do nich słabość. W pokojach stały różnej wielkości i o różnych tonacjach pianina i fortepiany, harfy, na ścianach wisiały różne flety.
Z kolei nad drzwiami wyryta była nutka - był to jedyny błękitny element na zewnątrz: symbol rodu Buvelle.