Ogromny, uklepany plac położony niedaleko Areny ogólnej należy do szermierzy. Nie ma tutaj żadnych murów ani ogrodzenia, jedynie ubita ziemia świadczy o tym, że ktoś tutaj trenuje. Rzadko rozstawione kukiełki noszą ślady wielu nakłuć, ziemia splamiona jest krwią... Szermierzy demaciańscy nie szczędzą się nawzajem. Możliwe, że właśnie z tego powodu jest ich tak niewielu. Mówi się nawet, że część z nich jest jeszcze bardziej bezlitosna niż Talon i Katarina razem wzięci...